Informacja o "ciasteczkach" i przetwarzaniu danych osobowych

Ta strona przetwarza Twoje dane osobowe takie jak adres IP i używa ciasteczek do przechowywania danych na Twoim urządzeniu.

Z jednej strony ciasteczka używane są w celu zapewnienia poprawnego funkcjonowania serwisu. Jeśli nie wyrażasz na nie zgody, opuść tę stronę, gdyż bez nich nie jest ona w stanie poprawnie działać.

Drugim celem jest gromadzenia statystyk odwiedzin oraz analiza zachowania użytkowników w serwisie. Masz wybór, czy zezwolić na wykorzystywanie Twoich danych osobowych w tym celu, czy nie. W celu dokonania wyboru kliknij w odpowiedni przycisk poniżej.

Wyrażam zgodę na "ciasteczka":

 

Sytuacja socjolingwistyczna w Maćkowcach


Maćkowce są jedną z kilku polskich wsi w okolicach obwodowego miasta Chmielnickiego (dawnego Płoskirowa) na Podolu na Ukrainie. Są to tereny, które po I wojnie światowej znalazły się w ZSRR. W latach dwudziestych państwo prowadziło politykę wspierania mniejszości, np. w wielu miejscowościach działały polskie szkoły i polskie rady wiejskie. Jednak w latach trzydziestych rozpoczął się czas terroru. Podobnie jak innych mieszkańców Ukraińskiej SRR, Polaków dotknęła przymusowa kolektywizacja i wielki głód lat 1932-1933. Prócz tego doświadczali oni prześladowań ze względu na narodowość. Miały miejsce masowe rozstrzeliwania mężczyzn (tzw. „represje”) i wywózki całych rodzin Polaków w głąb ZSRR. Polskie instytucje zostały zamknięte, zakazano także praktyk religijnych, które w polskich społecznościach były również formą kontaktu z polszczyzną. Pomimo wszystkich tych trudnych doświadczeń mieszkańcy Maćkowiec zachowali polską tożsamość i w znacznym zakresie również język polski.

Położenie Maćkowiec na mapie Ukrainy

Źródło mapy: Wikipedia. By Sven Teschke - Image (Map) made by Sven Teschke, Germany --Steschke 20:18, 29 Nov 2004 (UTC), CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=19879

Wraz z kilkoma sąsiednimi polskimi wsiami Maćkowce tworzą skupisko tzw. Mazurów, czyli ludności pochodzenia chłopskiego, która przybyła z Polski najpóźniej pod koniec XVIII wieku. Data założenia wsi nie jest dokładnie znana, nie wiemy też, z jakich obszarów Polski pochodzą mieszkańcy. Sami na podstawie określenia Mazurzy łączą swoje pochodzenie z Mazowszem, jednak cechy ich gwary tego nie potwierdzają i wskazują na różne polskie dialekty (por. N. Ananiewa 1983). Więcej o historii wsi piszę w książce Krawczyk[-Wieczorek] 2007.

Okolice Greczan k. Proskurowa (Chmielnicki) na austrowęgierskiej mapie sztabowej

Źródło: Wikipedia, za: ObOffiz. J. Mugerauer, Rittm. A. Wieg Ed. v. Wickenthal Feldw. H. Pulit, K, Bl, Br Lehmann, 3rd Military Mapping Survey of Austria-Hungary, ok. 1910 r.

Położenie Maćkowiec w sąsiedztwie innych polskich wsi, a być może także dość zamknięty charakter środowiska stworzyły warunki, dzięki którym polszczyzna, przeniesiona na teren Ukrainy co najmniej dwieście lat temu, do dziś dobrze się tu zachowała. W pierwszym dziesięcioleciu XXI wieku w wielu rodzinach, które na stałe mieszkają we wsi, mówiło się polską gwarą. Również znaczna część przybyszów Ukraińców z mieszanych małżeństw przyswaja sobie miejscową mowę. Jednak stopniowo zwiększa się również liczba osób, które w codziennych kontaktach posługują się językiem ukraińskim.

System językowy mieszkańców Maćkowiec to polska gwara z interferencjami z języka ukraińskiego i rosyjskiego, a także z pewnymi wpływami ogólnopolskimi (krótki opis gwary przedstawiam w artykule Krawczyk[-Wieczorek] 2007). W ich języku występują liczne polskie dialektyzmy (np. częsta wymowa dawnego a pochylonego jako o, końcówki -ma, -ta w formach czasownika 1. i 2. osoby liczby mnogiej, np. chodzima, byliśta, dialektyzmy leksykalne – aby wymienić tylko niektóre cechy).

Mieszkańcy Maćkowiec od dawna mają kontakt z gwarami ukraińskimi okolicznych wsi oraz od pewnego czasu z ukraińskim językiem literackim. Istotny jest także wpływ na ich mowę języka rosyjskiego, który dominował w Chmielnickim już przed drugą wojną światową. Od jej zakończenia aż do rozpadu ZSRR, a w niektórych sferach nawet dłużej, rosyjski dominował w mieście. Był to język obowiązujący w administracji, wykładowy w szkołach oraz cieszący się dużym prestiżem. W wielu rodzinach polskich mieszkających w mieście i na jego obrzeżach rozmawiano po rosyjsku. Rosyjski był językiem wykładowym w przynajmniej niektórych szkołach do połowy lat dziewięćdziesiątych XX wieku, a w środkach masowego przekazu obecny był jeszcze dłużej. W znacznym stopniu wpłynął też na potoczny język ukraiński. W gwarze Maćkowiec obecne są zatem zapożyczenia ukraińskie i rosyjskie, przy czym te drugie często zostały przejęte za pośrednictwem potocznej ukraińszczyzny.

Na system językowy mieszkańców Maćkowiec nakładają się również pewne cechy ogólnopolskie, liczniejsze, niż można by przypuszczać. Są one wyniesione z przedwojennej polskiej szkoły, z kościoła, a także z kontaktów z rodziną z Polski, dokąd wyjechała po drugiej wojnie światowej pewna grupa mieszkańców, oraz z wyjazdów handlowych do Polski.

Nasilenie wpływów ukraińskich, rosyjskich i ogólnopolskich może być u poszczególnych osób bardzo różne w zależności od ich losów. Liczniejsze wpływy ukraińskie i rosyjskie występują w mowie tych mieszkańców Maćkowiec, którzy w młodości przebywali na zsyłkach, tych, którzy pracowali w otoczeniu obcojęzycznym, którzy byli w radzieckim (wówczas) wojsku. Naturalnie więcej wpływów obcych jest także w mowie osób młodszych, gdyż na przestrzeni XX wieku bardzo wzrosła mobilność tamtejszej ludności. Z kolei cechy ogólnopolskie mogą być częstsze u tych osób, które najdłużej chodziły do polskiej szkoły, które często wyjeżdżały do Polski w celach handlowych, ale także u tych, które mają bliższe związki z Kościołem i polskimi księżmi.

Bardzo ciekawe jest to, że u mieszkańców Maćkowiec – przynajmniej niektórych – wyraźnie widoczne jest tzw. przełączanie kodu ze względów prestiżowych, dobrze znane badaczom gwar na terenie Polski rdzennej. Oznacza to, że osoba na co dzień mówiąca gwarą wplata do swojej wypowiedzi podczas rozmowy z kimś z zewnątrz elementy spoza gwary (zwykle ogólnopolskie).

Jest to widoczne w tekstach zawartych w korpusie, zwłaszcza w słownictwie. Niektórzy rozmówcy starają się używać znanych sobie wyrazów polskich (lub ogólnopolskich), pomimo że w gwarze na co dzień występuje zapożyczenie (lub wyraz gwarowy). Można zauważyć poprawianie się w trakcie mówienia, przytaczanie par synonimów złożonych z wyrazu zapożyczonego i rodzimego, komentarze typu u nas mówi się tak, a u was tak czy dawniej u nas mówiono tak, a teraz inaczej, i inne. Oto kilka przykładów:

Informatorka WB29: U was pu wsze każo… „liusterko”, dak „liusterko” każȯ pu pol’sku, a u nas se każo „przėściradło” pu maćkowiecku.

Informatorka AS20: …ino trza wsio stawić. Eksploratorka: „Stawić”, tak? Informatorka: Da. Eksploratorka: „Stawić” czy „budować”? Informatorka: Budować cy stawić, no pu… pu… my każema „stawić”, a pu pol’sku – „budować”.

Informatorka BB26: U was każo „wioska”, a my każema „sioło”, ot wom i raźnica.

Eksploratorka: Jakie imiona są? Informatorka KB25: (...) U tu już tutej pusta chata, tu była ta sumsiadka Anielia cha…1 [poprawia się] nieby guspudynia tygo domu.

Tego rodzaju cytaty występowały w większej liczbie tylko u niektórych informatorów. Świadczą one o ponadprzeciętnej świadomości i sprawności językowej. Wypowiadanie takich uwag o języku jest zależne nie tylko od znajomości polszczyzny ogólnej, umiejętności rozróżniania i rozdzielania różnych kodów językowych (kompetencji i sprawności językowej), lecz także, i to w dużym stopniu, od rozmaitych cech indywidualnych i doświadczeń życiowych naszych rozmówców. Niektórym informatorom (np. BB26, KB25) bardzo zależy na tym, by mówić „poprawną” polszczyzną, inni – nawet jeśli dysponują pewnymi środkami językowymi z polszczyzny ogólnej, np. informatorzy FB28 i KR31 – zdają się o to nie dbać. Zapewne stoją za tym takie cechy jak mniejsza lub większa pewność siebie, które decydują o różnym stosunku naszych rozmówców do osoby eksploratorki i do sytuacji nagrania. Na przykład informatorka AS20 zdaje się traktować eksploratorkę jak każdą młodszą od siebie kobietę i nie odczuwać dystansu czy oficjalności sytuacji, natomiast zupełnie inaczej zachowuje się informatorka BB26, która jest bardzo przejęta nagraniem.

Niewiele jest na Ukrainie, zwłaszcza na wschód od Zbrucza, miejscowości, w których język polski zachowałby się tak dobrze jak w Maćkowcach, gdzie jest nadal używany w kontaktach rodzinnych i sąsiedzkich, a nie tylko znany najstarszemu pokoleniu2.

Aleksandra Wieczorek

1 Cha[ziajka] ‘gospodyni’ z ukr. хазя́йка lub ros. хoзя́йка.

2 Por. E. Dzięgiel, Polszczyzna na Ukrainie. Sytuacja Językowa w wygranych wsiach chłopskich i szlacheckich, Warszawa 2003, zwł. s. 170.